Wykład plenarny na XIX Kongresie Rodziny w Meksyku 2015

Cristina Napolitano

Rodzina jest najlepszą szkołą wartości i miejscem, gdzie możemy żyć umiarkowaniem. Jest to podstawa wszystkich ludzkich cnót. Reguluje ona naszą wrażliwość, emocje, preferencje i pragnienia. Prawdziwie „umiarkowana osoba” nie jest surowa lub sroga, ale raczej silna, sprawiedliwa i rozsądna.

Nie powinniśmy mylić umiarkowania ze skąpstwem, tak jak nie powinniśmy utożsamiać bogactwa z chciwością. To nastawienie wobec posiadania sprawia, że ktoś jest uważany za hojnego lub chciwego. Umiarkowana osoba nie jest po prostu kimś kto posiada mniej niż inni, a chciwa osoba nie jest po prostu kimś z dużym majątkiem. Wyobraźmy sobie dwoje dzieci w wieku szkolnym. Jedno przynosi do szkoły 5 samochodzików, inne – tylko jeden. Ten drugi chłopiec postanowił ochronić swój jedyny samochód i boi się nim dzielić. Podczas gdy drugie dziecko postanowiło zorganizować wyścig samochodowy w klasie, dzięki temu każdy może się dobrze bawić. Ono zdaje sobie sprawę, że może wrócić do domu bez żadnej z zabawek. Powinniśmy zwrócić uwagę na nastawienie każdego z uczniów, żeby zrozumieć podstawowe znaczenie umiarkowania.

Rodzic, który chce przekazać wartości oszczędności, najpierw musi sam tym żyć, następnie w jedności ze współmałżonkiem, a na końcu z innymi. Jak? On lub ona musi mieć siłę powiedzieć „nie” wszystkim rzeczom, które odciągają nas od tego, co jest naprawdę ważne. To wymaga konkretnego zestawu wartości. Dodatkowo, to co możemy z tym co powinniśmy, nie zawsze idą ze sobą w parze. To, że mogę coś zrobić nie oznacza, że powinienem. Na przykład, nie powinno się marnować pieniędzy na niepotrzebne błahostki, niezależnie od tego jak bogaci jesteśmy; rodzice nie muszą odpowiadać pozytywnie na wszystkie zaproszenia na wyjścia towarzyskie lub zawodowe, kiedy chcą poświęcić więcej czasu swoim dzieciom. Takie decyzje pomagają rodzicom wskazać na pewne wartości poprzez swoje działania, budując charakter swoich dzieci poprzez przykład. Dzieci są świetnymi obserwatorami. One zdają sobie sprawę, kiedy rodzice poświęcają się dla nich lub dla innych. Dzieci także zwracają uwagę na szczegóły. Biorą pod uwagę hojność swoich rodziców, zarówno na poziomie materialnym jak i w poświęcaniu czasu czy własnych potrzeb.

Obecnie nie wystarczy być tylko przykładem dla swoich dzieci, rodzice powinni dokładnie wyjaśnić powody swoich działań i decyzji. Kiedy rodzice mają w zwyczaju wyjaśniane swoich podstawowych motywów, zyskują spokój umysłu. To zaprocentuje w przyszłości, gdyż pozwoli dzieciom stawać się prawdziwie wolnymi. I aby dojść do tego punktu, warto starać się wychowywać swoje dzieci w pokoju i radości (także w trudnych momentach), kładąc większy nacisk na wysiłek niż na wynik; starając się unikać korzystania z dóbr materialnych, aby nagradzać i karać.

Warto zauważyć, że kiedy rodzina wzrasta w wartościach, nie zamyka się na siebie nawzajem, ale silnie wpływa na gospodarkę, politykę i środowisko. Kiedy zdecydujemy się na umiarkowane korzystanie z dóbr, wykonujemy subtelny komunikat przeciwko kulturze "użyj i wyrzuć". Zamiast tego, możemy zainwestować w trwały, lepszej jakości produkt, o który będziemy bardziej dbać i dobrze wykorzystywać. Jednocześnie, sposób w jaki konsumujemy towary i usługi stanowi informację dla polityków na temat życia i potrzeb rodziny. Wreszcie, gdy używamy zamiast wyrzucać, minimalizujemy nasz wpływ na środowisko, gdyż unikamy napełniania wysypiska śmieci, co negatywnie wpływa na środowisko naturalne.

Wielkość człowieczeństwa wynika z bycia, a nie z posiadania. Osoba, która żyje umiarkowaniem jest właścicielem siebie, nie daje się zwodzić pragnieniom i zawsze aspiruje do czynienia dobra.