Odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: na pewno tak! Potrzebuje tylko odkryć i rozwinąć swoje talenty. Rodzice mogą w tym pomóc. Tylko jak?

Poprzez budowanie relacji i rozmowę

Dobra relacja z dziećmi jest dla rodziców wartością samą w sobie. To również klucz do odkrycia talentów. Spędzając czas razem mamy możliwość dowiedzieć się, w czym jesteśmy lepsi, a w czym słabsi. Co lubimy robić i co przychodzi nam z łatwością. 

Warto rozmawiać z dziećmi na temat ich uzdolnień. Co myślą o danej aktywności? Czy ją lubią? Czy jest dla nich ciekawa? Jeśli dziecko przejawia zainteresowania związane z dziedzinami wymagającymi dłuższego procesu uczenia się (np. gra na instrumencie, czy nauka języka obcego), pomocne może być także uczenie dziecka zauważania własnych postępów (np. Zobacz, twój podręcznik z zerówki. Pamiętasz, że kiedyś nie rozumiałeś tego, co tu jest napisane?)

Rozsądek w doborze zajęć dodatkowych

Zacznijmy od tego, że uczestnictwo w zajęciach dodatkowych nie jest obowiązkiem. Dlatego pierwsze pytanie, jakie trzeba tu sobie zadać, to „Czy moje dziecko ich potrzebuje”. Jeśli uważamy, że tak, stajemy przed niełatwym wyborem, ponieważ oferta jest tu bardzo duża. Prawda jest jednak taka, że nie da się przekroczyć praw biologii – każdy człowiek, również dziecko potrzebuje czasu na sen, relaks, zabawę i ruch. Nauka szkolna również wymaga czasu i odpowiedniej kondycji umysłowej. Nie chcielibyśmy przecież, żeby nasze dzieci z powodu przemęczenia zajęciami dodatkowymi radziły sobie w szkole gorzej, niżby mogły. 

Nie można być dobrym ze wszystkiego i nie da się posiąść wszystkich dostępnych umiejętności. Trzeba więc wybierać, trzymając się przy tym pewnych zasad. Można na przykład ustalić maksymalną liczbę godzin tygodniowo poświęcanych na dodatkowe zajęcia. Warto również założyć, jak często zajęcia mogą być zmieniane, np. decyzję o ewentualnych zajęciach dodatkowych podejmujemy we wrześniu i staramy się wytrwać w niej do końca roku szkolnego. Oczywiście poza sytuacjami, gdy decyzja okazała się wyjątkowo nietrafiona.

Zdjęcie autorstwa Budgeron Bach z Pexels

Spojrzenie z boku

Warto również posłuchać, co na temat uzdolnień naszego dziecka mówią inni ludzie. Ewentualnych doradców trzeba dobierać z rozsądkiem. Jeśli jednak osoba jest nam życzliwa i zarazem kompetentna w swojej dziedzinie, jej słowa mogą być niezwykle cenną wskazówką. Czasem dziecko w jednych okolicznościach ujawnia pewne swoje cechy, a w innych na pierwszy plan wysuwają się inne. Pewne talenty, których nie zauważamy w domu, mogą ujawnić się w przedszkolu lub szkole. Warto wymieniać się takimi wiadomościami z osobami, które uczą nasze dzieci. Mogą one doprowadzić nas do cennych wniosków.

Odróżniaj marzenia swoje od marzeń dziecka

Czasami mamy w swojej historii jakieś niespełnione marzenia o innym zawodzie, innym życiu, innej ścieżce rozwoju. I może być tak, że z tego powodu zaczynamy przeceniać utalentowanie dziecka w tej właśnie dziedzinie. Przez to możemy zmuszać je do wkładania dużego wysiłku w coś, co niezbyt mu się udaje, zamiast pomóc rozwijać się w tym, do czego ma realny talent. Jak mówi Rosa Pich, trzeba zaakceptować dziecko takim, jakie jest, a nie swoje wyobrażenia o tym, jakie być powinno. Jeśli więc przykładowo zawsze chcieliśmy nauczyć się języka włoskiego i za nic nie możemy przekonać do tego naszych dzieci, może po prostu sami zapiszmy się na lekcje? Zmuszanie za wszelka cenę do robienia tego, co nam się kiedyś nie udało, to naprawdę wielka strata czasu.

Aleksandra Kroll

Literatura: Alcázar José Antonio, Corominas Fernando: Wychowywać do wartości. 2016; Pich-Aguilera Roca, R.: Rosa, jak ty to robisz? Małe sekrety wielkiej rodziny. 2018; Schowaniec Józef (Red.) Wychowywać w rodzinie. 2015

Projekt dofinansowany ze środków Pełnomocnika Rządu ds. Polityki Demograficznej