Kiedy nasze rodzinne posiłki staną się codziennością, a w niektórych domach będą pojawiały się nawet dwa lub trzy razy dziennie okaże się, że mamy bardzo dużo czasu na regularne formowanie naszych dzieci. Każdy z rodziców chciałby aby jego pociecha miała cały zestaw dobrych cech, którymi wyposażymy je na dalsze lata, a nawet na całe życie. Praca nad cnotami nie jest pracą łatwą i wymaga codziennego wysiłku. Jednak właśnie przy stole siedzą nasze dzieci dzień w dzień, tydzień w tydzień, przez wiele lat i dziwne byłoby gdybyśmy nie wykorzystali tego czasu do kształtowania w nich dobrych nawyków.

Uprzejmość – zaczyna się od powitania rodziców zwykłym „dzień dobry” podczas śniadania. Podanie współbiesiadnikom chleba, masła, nalanie mleka, kawy czy herbaty do kubka, zaproponowanie dokładki czy przyniesienie do stołu brakującego talerzyka świadczy o uprzejmości, która będzie owocowała pozytywnym odbiorem przez ludzi podczas całego życia. Każdy ceni sobie uprzejmość.

Uprzejmość to również znajomość swojego miejsca, to nauka hierarchii, najpierw częstujemy babcię, bo jest najstarsza, potem mamę, bo jest kobietą, potem rodziców, bo są dorośli, potem siostrę, bo jest małą damą itd. Taka prosta lekcja powtarzana wielokrotnie utrwali w dzieciach zasadę, która dotyczy pierwszeństwa nie tylko przy stole, ale przy przedstawianiu, powitaniu, ustępowaniu miejsca w środkach komunikacji itp. Czasami pokutuje w nas kult dzieci i tak jak mama ustępuje w autobusie miejsca swojemu maluchowi, tak przy stole częstujemy najpierw dzieci, by wybrały sobie najlepsze kawałki, bo są dziećmi. Nic bardziej błędnego. Nie marnujmy okazji do nauczenia dzieci uprzejmości.

Wielkoduszność i hojność to odstępowanie innym lepszych kawałków, dzielenie się deserem, gdy jest go mało, zamiast rzucać się na ostatnie kawałki, rezygnowanie, czekanie aż inni sobie nałożą, dbanie aby wszyscy mieli wszystko czego im potrzeba. Dziecko, które potrafi być hojne i wielkoduszne przy rodzinnym stole, w obliczu rodzeństwa z którym często konkuruje, będzie umiało być hojne wobec innych, nie tylko w okolicznościach związanych z jedzeniem, ale w każdej innej sytuacji.

Photo by Jimmy Dean on Unsplash

Cierpliwość – to cecha, której nie zdobywa się łatwo. Współczesny człowiek nie potrafi czekać. Kiedyś na odpowiedź na list czekało się kilka miesięcy, a przynajmniej tygodni, dziś przyzwyczailiśmy się, że dostajemy odpowiedź na pytanie po paru sekundach. Dzieci nie umieją czekać na swoje marzenia, spełniamy im je nawet zanim je wypowiedzą. Chcemy wszystkiego natychmiast. Rodzinne posiłki nie zlikwidują problemów z niecierpliwością, ale mogą nam pomóc ją osiągać. Prosta zasada, że po nałożeniu sobie jedzenia czekamy aż inni również sobie nałożą zanim zaczniemy jeść, zmusza do cierpliwości, szczególnie gdy potrawa jest bardzo lubiana. Czekam na swoją kolejkę, słucham cierpliwie wywodów innych nie przerywając, czekam aż inni skończą zanim odejdę od stołu, to drobiazgi, które mogą pomóc nam i naszym dzieciom stawać się cierpliwymi.

Duch służby – nie bardzo popularny w ostatnich czasach, jednak wart ćwiczenia. Zadaniem człowieka na ziemi jest pomagać, służyć innym. W najprostszy sposób możemy to czynić właśnie przy codziennych posiłkach – podając do stołu, pomagając najmłodszym, zbierając talerze, sprzątając po posiłku. Choć warto przyzwyczajać dzieci do dobrego wykonywania obowiązków i spełniania dyżurów to zawsze uczmy je czynić coś dal innych poza obowiązkami. Takie uczynki sprawiają najwięcej przyjemności i świadczą właśnie o zdobywaniu dobrego ducha służby.

Wdzięczność – to cecha, którą możemy przy stole wyrażać nijako automatycznie. Na przykład podczas modlitwy dziękczynnej za posiłek, czy za zwyczajowe powiedzenie „dziękuję” wstając od stołu. Jednak warto uczyć dzieci wyrażania wdzięczności płynącej z głębi serca, to znaczy wdzięczności nie przez lata praktyk wyuczonej, lecz takiej, która wynika z zauważenia, że należy się komuś wdzięczność, że otrzymuję od innych tak wiele, że nigdy nie jestem w stanie proporcjonalnie za to dziękować. 

Męstwo – przy stole ma swój wyjątkowy wymiar. Przejawia się szczególnie spożywaniem wszystkiego, co zostało do stołu podane. Upodobania smakowe trzymamy pod kontrolą i nie pozwalamy sobie na kaprysy będąc świadomi tego, że należy jeść bez marudzenia. Przykro jest patrzeć czasem na dorosłe osoby, które nie mogą poradzić sobie ze zjedzeniem buraczków. Prawdopodobnie mają problemy z męstwem również na innych odcinkach. Męstwo wyćwiczone przy rodzinnym stole przyda się w przyszłym życiu i będzie paradoksalnie to życie ułatwiać.

Dbałość o małe rzeczy – to taka cecha, która mało rzuca się w oczy. Jest to sprawność zauważenia drobiazgów, a jednocześnie nie lekceważenia ich ze względu na to, że wydają się mało znaczące. Od najprostszej sprawy jaką jest zjadanie do samego końca nie pozostawiając na talerzu drobinek jedzenia, do dbałości o szczegóły przy nakrywaniu czy dekorowaniu dań. Dbałość o małe świadczy o wielkości!

Umiarkowanie, wstrzemięźliwość – to cechy, których nie trzeba tłumaczyć. Każdy ma poczucie, że w tej dziedzinie jest coś do zrobienia. Ułatwimy dzieciom, jeśli nauczymy je umiarkowania w jedzeniu jeszcze w dzieciństwie. Dzieci mają swoje słodkie pokusy, ale i dobrze potrafią zrozumieć sens umartwienia. Warto uczyć je nakładania sobie tyle ile dam radę zjeść, a nie tyle ile oczy chcą oraz pokazywanie ile podczas posiłków jest pola do umartwień niewidocznych dla innych. Zawsze można jeść więcej tego co nam nie smakuje, a mniej tego, co nam smakuje bardzo, zawsze przy każdym posiłku można sobie czegoś odmówić.

Porządek i dokładność – to cechy dobrych pracowników. Podczas przygotowywania posiłków już od najmłodszych lat można uczyć dzieci sprzątania po poszczególnych etapach pracy, niepozostawiania brudnych naczyń, zabezpieczania resztek, tak aby się nie marnowały. Potrawy przygotowywane w porządku, według ustalonych przepisów wydają się bardziej apetyczne, a sam ich twórca uczy się dobrego wykonania pracy.

Radość – będzie w naturalny sposób wynikała z praktykowania wszystkich powyższych nawyków. Człowiek, który dobrze wykonuje pracę, dzieli się z innymi, potrafi sobie odmówić, jest wdzięczny i wielkoduszny ma jednocześnie w sobie wiele radości i właśnie szczególnie ze względu na tę radość warto zrobić wysiłek aby dzieci małymi kroczkami nabywały te wszystkie cechy przy rodzinnych posiłkach. 

Anna Murawska

Projekt dofinansowany ze środków Pełnomocnika Rządu ds. Polityki Demograficznej