Dopiero co urodziłaś małego człowieka, czujesz się pewnie karmiąc piersią, a już zbliża się czas rozszerzania diety! Jak to ogarnąć? Możesz spotkać różne wytyczne zwolenników karmienia łyżeczką lub dawania dziecku pokarmów do ręki, stosowania słoiczków lub wyłącznego gotowania w domu. Jak się w tym odnaleźć szczególnie, gdy proces rozszerzania diety rozpoczynasz po raz pierwszy?

No dobrze, to kiedy?

Czy już mogę zacząć wprowadzać pokarmy? Wytyczne WHO mówią, żeby do 6 miesiąca życia dziecka karmić wyłącznie piersią. Wytyczne europejskie oraz Polskiego Towarzystwa Gastrologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci mówią, by rozpocząć rozszerzanie diety między 17-tym, a 26 tygodniem życia dziecka. Jedzenia, tak jak i chodzenia, mówienia trzeba się nauczyć. Dziecko powinno być gotowe w momencie rozpoczęcia rozszerzania diety. Zatem obserwuj swoje dziecko i zdecyduj, kiedy wykazuje oznaki gotowości.

Oznaki gotowości do wprowadzania nowych pokarmów:

  1. Dziecko siedzi samo lub z pomocą (warto zaznaczyć, że zdecydowana większość dzieci usiądzie samodzielnie po 6-tym miesiącu życia, najczęściej koło 8-10 miesiąca, dlatego w procesie rozszerzania diety, możesz posadzić dziecko na swoich udach, pamiętając przy tym o podparciu pleców dziecka).
  2. Dziecko jest zainteresowane jedzeniem i tym co dzieje się przy stole.
  3. Dziecko nie wypluwa wszystkiego z buzi – stopniowo zanika odruch wymiotny na wszystko, co dziecko wsadza do buzi.
  4. Dziecko potrafi włożyć jedzenie do ust (oczywiście robi to najpierw nieudolnie).
  5. Dziecko uczy się żuć.

Photo by Tanaphong Toochinda on Unsplash

Co podawać?

Zacznij od sezonowych warzyw, owoców, kasz. Jeśli masz możliwość, dobrze, żeby były to produkty dobrej jakości, aktualnie sporo jest przedsiębiorców, którzy oferują zdrowe, ekologiczne produkty tzn. bez „ulepszaczy”.  Możesz podawać dziecku nabiał, jaja, ryby, mięso. Dzieci potrzebują dobrych tłuszczy, dodawaj do dań oliwę z oliwek lub dobrej jakości masło, orzechy, masło orzechowe.

Czego nie podawać do ukończenia 12 m. życia?

Nie podawaj dziecku soli, cukru, surowych jaj, mięsa i ryb, grzybów leśnych, miodu, mleka ryżowego i koziego. Pamiętaj o tym, by produkty były odpowiednio rozdrobnione z uwagi na ryzyko udławienia. Nie podawaj zatem niemowlakowi twardych orzechów, nieprzekrojonych pomidorków koktajlowych, winogron czy surowej marchewki.

Jak podawać?

Opcji jest co najmniej kilka. Pierwsza możliwość to: łyżeczką – najpierw produkty o konsystencji papki, stopniowo coraz mniej rozdrobnione, o różnej konsystencji. Pamiętaj o tym, że łyżeczka powinna być dopasowana wielkością do buzi małego człowieka. Druga opcja to BLW (Bobas Lubi Wybór). Potocznie uważa się, że BLW to podawanie dziecku pokarmów od początku do rączki. Ważne jest, żeby mieć świadomość, że stosowanie BLW to pozostawienie dziecku do decyzji co wybierze do zjedzenia i ile z tego zje. Na początku jest to forma zabawy, ale niesamowite jest to jak 7-8 miesięczne niemowlaki same pałaszują obiad i co więcej, są w stanie się nim najeść. To temat na inny artykuł, jeśli zainteresowała cię ta opcja koniecznie doczytaj np. na stronie www.szpinakrobiblee.pl. Opcja trzecia to forma mieszana –  łyżeczka i podawanie dziecku produktów do rączki.

Słoiczki czy sama mam gotować?

To pytanie zawsze się pojawia, gdy spotkają się mamy rozszerzające dietę maluchów: „Czy podajesz swojemu dziecku słoiczki?” Na pewno można ławo wymyślić zalety samodzielnego gotowania nad słoiczkami. Jedne z pierwszych, które przychodzą na myśl to na pewno cena – dużo taniej ugotujesz marchewkę czy ziemniaka niż kupisz słoiczek „puree z marchewki”. Gdy gotujesz samodzielnie, wiesz co podajesz dziecku, dobrze jak są to w miarę możliwości produkty świeże, sezonowe. Często też gdy gotujemy sami, jest to po prostu smaczniejsze. Obiadki w słoiczkach nie należą do najsmaczniejszych, w przeciwieństwie do przecierów owocowych. Podanie słoiczków na pewno nie jest czymś złym. Nie czuj się gorszą mamą, jeśli postanowiłaś podawać dziecku gotowe jedzenie. Wedle możliwości urozmaicaj dietę dziecka.

Zapamiętaj, to ważne!

Pamiętaj, że mleko mamy stanowi podstawę diety dziecka do 12 m. życia. Zanim podasz dziecku posiłek, najlepiej nakarm piersią, odczekaj około pół godziny i zaproponuj jedzenie. Dzięki temu dziecko będzie aktywne, ciekawe nowych smaków, a nie będzie głodne i zdenerwowane. Na początku podawaj dziecku 1 lub 2 posiłki, z czasem po 8 m.życia podawaj 3 posiłki lub 3 pełnowartościowe przekąski. Dietę rozszerzamy po to, by dziecko poznało nowe smaki, nauczyło się gryźć, żuć, by nauczyło się, że jedzeniem można się najeść, by regulowało swój apetyt, a nie od razu po to, by zastąpić karmienie piersią, produktami stałymi.

Jedno z najważniejszych zdań jakie pamiętam ze studiów o żywieniu maluchów to: Dziecko decyduje ile zje, a rodzic decyduje co i kiedy dziecko zje.

Pamiętaj, że bardzo ważne w całym procesie rozszerzania diety jest radość czerpana ze wspólnych posiłków, wspólne gotowanie z dzieckiem, po prostu bycie razem. Nie porównuj siebie, dziecka, swojego podejścia z innymi. Jesteś najlepszą mamą i na pewno dasz radę!

Anna Studnicka