dziecko czyta20Rozejrzyj się wokół siebie, popatrz na swój dom i domowników. Na czym spędzają swój wolny czas? Twój syn musi widzieć, że w domu, oprócz kolorowych czasopism, pełnych plotek, są też książki, choćby o robótkach ręcznych. Jeśli wy, jego rodzice, nie jesteście zagorzałymi czytelnikami, to może zostaniecie nimi właśnie teraz, chcąc dać dobry przykład swojemu synowi.

Nigdy nie narzucaj dziecku czytania jako kary, a raczej jako nagrodę: wspaniałą zachętą dla chłopca może być wysłuchanie fragmentu ulubionej książki czytanej przez tatę albo przeczytanie jej razem z nim.  Nigdy nie rzucaj gróźb w rodzaju: „Jeśli nie zjesz do końca kolacji, jutro całe popołudnie będziesz czytać, zamiast oglądać telewizję”.

Najlepiej, żeby w tym wieku (6-7 lat) twój syn poświęcał na czytanie około kwadransa dziennie. W miarę, jak będzie coraz starszy, ten czas powinien się wydłużyć. Dobrą porą na czytanie jest magiczna chwila pójścia do łóżka. Najprawdopodobniej poprosi ciebie o przeczytanie bajki na dobranoc, jeśli przyzwyczaił się do tego od najmłodszych lat. Nie przerywaj nagle tego zwyczaju, który tak mu się podoba. Stopniowo skracaj czas, w którym ty czytasz, wydłużając jednocześnie czas jego samodzielnej lektury.

Interesuj się zawsze tym, co twój syn czyta. Zadawaj mu pytania, dotyczące treści czytanych książek, najlepiej po każdym fragmencie czy rozdziale: co się stało z samochodzikiem? Dlaczego książę zamienił się w żabę?

Jeśli masz taką okazję, wybierz się z synem na targi książki organizowane w twoim mieście: często towarzyszą im ciekawe imprezy dla dzieci, zachęcające do lektury, takie jak spotkania z autorami, wystawy ilustracji czy promocje nowych książek. Możesz też pomyśleć o zabraniu go do biblioteki lub nawet zapisaniu do niej, żeby miał dostęp do większej liczby książek.

Ważne jest też, żeby w twoim domu książki zajmowały uprzywilejowane miejsce. Jeśli tak nie będzie, twój syn, który jest bacznym obserwatorem, może pomyśleć: „Rodzice kupują mi dużo książek, ale one wszystkie leżą gdzieś porozrzucane…”.

Tymczasem biblioteczka twojego syna powinna zajmować szczególne miejsce w jego pokoju. Nie musisz komplikować sobie życia kupowaniem nowego mebla, może dałoby radę zrobienie czegoś samodzielnie? Robienie czy zamontowanie półki na książki to wspaniała okazja do zabawy dla taty i syna. Tak naprawdę wystarczy niewiele miejsca, żeby uporządkować książeczki z bajkami i wierszykami. Biblioteczka powinna być w zasięgu twojego syna. Niech nie przyjdzie ci do głowy zawieszenie jej wysoko, tylko po to, żeby cudowne wydanie bajek z ilustracjami z filmów Disneya nie poplamiło się. Lepiej żeby twój synek poplamił książki i je czytał, niż żeby zachowały się bez skazy dla przyszłego pokolenia.

Blanca Jordán de Urríes, „Twój syn w wieku 6-7 lat”, z serii Budować rodzinę, Wyd. Apostolicum.