W niektórych rodzinach któreś z dzieci czasowo lub na stałe doświadcza większych, niż rodzeństwo, trudności w radzeniu sobie z codziennymi zadaniami. Na co możemy zwrócić uwagę w wychowaniu, gdy jedno z dzieci potrzebuje od nas szczególnego wsparcia?

Wiele trzeba się nauczyć, zanim człowiek stanie się dorosły i czasem bywa to niełatwa droga. Doświadczamy tego mocniej, kiedy okazuje się, że jedno z naszych dzieci radzi sobie z jakimś zadaniem rozwojowym dużo gorzej, niż większość rówieśników. Dowiadujemy się wtedy, że wymaga w pewnym zakresie szczególnego wsparcia, bo ma poważne trudności z nauką, z czytaniem, pisaniem, rozwojem ruchowym, opanowaniem swojej uwagi i emocji, lub jeszcze inną istotną sferą. Czekają nas wtedy dodatkowe zajęcia, ćwiczenia i zmaganie się z tym, co, jak nam się wydawało, powinno przyjść niemal samo. O czym w takiej sytuacji warto pamiętać, jeśli chodzi o stronę wychowawczą?

Zaakceptuj uczucia rozczarowania

Dzieci, które mają z czymś większe trudności, doświadczają również związanej z tym frustracji. Jeśli na ich frustrację reagujemy krytyką, złością, bądź tylko pocieszeniem „będzie dobrze”, zostają w tym doświadczeniu osamotnione. Spróbujmy odnieść się do tych uczuć wyrażanych przez dziecko, nazywając to co czuje i okazując zrozumienie. Możemy powiedzieć na przykład „No tak, to trudne, można się czasem zniechęcić” i dopiero później, gdy emocje nieco opadną, zachęcić do podejmowania dalszych prób.

Doceniać i powierzać odpowiedzialność na miarę możliwości

Każdemu dziecku pomagamy wyznaczać takie cele, jakie są dla niego rozwojowe, bazując na jego umiejętnościach i możliwościach. Nikt nie chce być wyłączony z tego, co jednoczy jego najbliższych. Dlatego też również to dziecko, które ma szczególne potrzeby, powinno mieć swój plan rozwoju i być włączone w podział domowych obowiązków. Jeśli na każdym kroku słyszy, że „nie musi, bo jest inne” (słabsze/chore/musi robić dodatkowe zadania, itd.) staje się to przykre nie tylko dla niego. Niestety na dłuższą metę może też wprowadzić niepotrzebne zamieszanie w relacjach z rodzeństwem. 

Zdjęcie autorstwa cottonbro z Pexels

Zachęcać do tego, co możliwe

Doceniajmy sukces w zależności od indywidualnych możliwości. Mazlih i Faber w swojej książce „Rodzeństwo bez rywalizacji” podają przykład takiej sytuacji. Dziewczynka niepełnosprawna ruchowo złości się, ponieważ nie udało jej się złapać piłki podanej przez brata. Autorki książki zwracają uwagę, że w tej sytuacji często reagujemy irytacją na to dziecko, które potraktowało „słabą” siostrę jak zdrowego rówieśnika. Zauważają, że możemy przecież zamiast tego zwrócić się do niepełnosprawnej dziewczynki, zachęcając ją do dalszych prób, (oczywiście zgodnie z realnymi możliwościami), mówiąc, np. “Zobacz, prawie złapałaś, to była szybka piłka. Próbujemy raz jeszcze?” 

Zawsze poszukiwać rozwiązań

Zależy nam przede wszystkim na tym, aby razem z dziećmi starać się na miarę ich możliwości wykorzystywać to, co mają, ku dobru. Wymaga to często poszukiwania sprytnych rozwiązań. Najwięcej takich cennych wskazówek znaleźć można u innych rodzin, które borykają się z podobnymi trudnościami. Jeśli orientujemy się, że wobec kłopotów naszego dziecka mamy coraz więcej pytań, może jest to dobry moment, aby poszukać stowarzyszeń i innych grup, gdzie można porozmawiać z kimś, kto doświadczył czegoś podobnego. 

Uwaga na etykietki!

Pamiętajmy też, aby otoczenie nie koncentrowało się zbyt mocno na trudnościach dziecka. Zwracajmy uwagę na to, co dzieje się tu i teraz, co dziecko realnie zrobiło i powiedziało, zamiast na tym, że robi to inaczej, czy wolniej niż jego rówieśnicy. Pamiętajmy, że każdy z nas, zarówno dziecko, jak i dorosły, jest w czymś mocniejszy, a w czymś innym słabszy. O każdym można by powiedzieć, że jest w pewien sposób „inny”. 

Aleksandra Kroll

Literatura:

Faber A., Mazlish E., Rodzeństwo bez rywalizacji. 1996. Kroll A., “Taking care of a severely disabled child at home: Caregivers’ burden and chance of personal growth”. In: People, Care and Work in the Home. Routledge. 2020.

Projekt dofinansowany ze środków Pełnomocnika Rządu ds. Polityki Demograficznej