Kiedyś jedno z dzieci powiedziało swojej Babci: „Babciu, lubię u ciebie obiad” i pochwała nie dotyczyła tylko zdolności kulinarnych Babci, ale przede wszystkim atmosfery i tego wszystkiego, co się wokół rodzinnego obiadu działo. Co trzeba zrobić, aby posiłek był miły?

Smacznie ugotować

Nie każda pani domu jest mistrzynią kuchni, jednak pewne zasady pomagają w przygotowaniu smacznych dań. Potrawy gotowane raz na tydzień i odgrzewane kilka razy tracą nie tylko walory odżywcze ale i smakowe. Gotowanie z półproduktów lub wręcz odgrzewanie gotowych produktów może być wyjątkiem ratującym nas w kryzysach organizacyjnych, jednak nie powinno stać się regułą funkcjonowania naszej kuchni. Uroku dodaje zawsze własnoręcznie zrobione przetwory: marynowane grzybki, papryczki, konserwowe i kiszone ogórki, dżemy, powidła i marmolady. Szczególnie warto się starać o dobre dania przy okazji imienin czy urodzin członków rodziny, a także podczas Świąt i rodzinnych uroczystości. 

Ładnie podać

Posiłek ładnie podany sprawia, że wszystkim jest przyjemniej. Formy zewnętrzne może nie są najważniejsze ale mają znaczenie. Piękno nastraja nas pozytywnie i wprowadza harmonię w nasze życie, warto więc estetycznie nakrywać do stołu. Może niekoniecznie musi to być restauracyjna elegancja, ale trochę więcej starań nie zaszkodzi. Warto przejrzeć zestaw naczyń, które wykorzystujemy do codziennych posiłków, czy nie są obtłuczone i „każde z innej parafii”. Nie zawsze możemy sobie pozwolić na wymianę serwisu, ale może trzeba w planach budżetowych wziąć pod uwagę na jakich jemy talerzach. 

Podane na stole jedzenie nawet w dzień powszedni powinno być wyjęte z opakowań, słoików, kartonów itp. Choć zawsze kusi nas aby pozostawić je w pojemniku do przechowywania, to jednak dla walorów estetycznych warto zrobić wysiłek. Nawet napoje mogą być przelane w dzbanki, musztarda na małych talerzykach itd. Piękna stołu dopełni subtelna dekoracja, serwetki czy kwiatki.

Obraz Karolina Grabowska z Pixabay

Zaangażować innych

Genialne mamy nie chcą dzielić się kucharskim kunsztem i unikają wszelkiej formy pomocy. Nie jest to najlepszy pomysł, gdyż nasze dzieci prędzej czy później będą musiały stanąć wobec kulinarnego wyzwania. Warto od najmłodszych lat angażować je do przygotowania posiłków. Zacząć można od dyżurów w nakrywaniu do stołu, czy zmywaniu naczyń, bądź ładowaniu i rozładowywaniu zmywarki. Dzieci świetnie sobie radzą z tworzeniem sałatek czy prostych deserów, szybko uczą się obierania jarzyn. Największa radość sprawia im stworzenie dania od początku do końca – i warto im na to pozwalać. Zaangażowanie z przygotowanie posiłku sprawi, że dzieci będą chętniej jadły i czuły się dumne ze swojego odpowiedzialnego zadania. 

Zacząć punktualnie

Zaczynanie punktualne posiłku, szczególnie jeśli czynimy to wspólną modlitwą, daje dobry początek do rodzinnego spotkania. Jest to możliwe, gdy przyzwyczaimy rodzinę do stałych godzin. Nic bardziej nie wyprowadza z równowagi twórcę dania, jak przybywanie ze spóźnieniem, kiedy potrawa jest już zimna. Należy uczyć dzieci punktualności, a tym samym szacunku dla pracy, tych, którzy przygotowują posiłek. Z punktualnym zaczynaniem łączy się kończenie w odpowiednim czasie. Nie wypada od stołu wstać przed zakończeniem posiłku nie pytając o zgodę rodziców. Najlepiej gdyby wszyscy kończyli jednocześnie i brali udział w sprzątaniu ze stołu.  

Ustalić stałe miejsca przy stole

Przydzielając każdemu stałe miejsce przy rodzinnym stole sprawiamy, że wszyscy czują się bezpiecznie. Jeżeli tego nie uczynimy będziemy mieli co jakiś czas kłótnię, spowodowaną tym, że dzieci będą uważały, że któreś z miejsc należy do nich i zostało zajęte przez brata lub siostrę. Zmiany mogą być dopuszczalne jeśli przy stole pojawiają się goście. Na co dzień każdy z członków rodziny, również mama i tata powinni mieć swoje miejsce. 

Ucinać kaprysy

Dzieci potrafią kaprysić, a kapryszą tym więcej im bardziej im na to pozwalamy. Od najmłodszych lat należy przyzwyczajać dzieci do jedzenia wszystkiego, co przygotowała mama. Kiedy dziecku zdecydowanie nie może poradzić sobie z jakimś smakiem warto zaproponować by zjadło danej potrawy przynajmniej jedną łyżeczkę. Po kilku takich ćwiczeniach może się okazać, że nielubiana surówka jest bardzo smaczna, dziwnie wyglądająca zupa da się zjeść bez marudzenia. Dzieci nauczone jeść wszystko, co im podajemy nie będą miały problemów goszcząc w cudzych domach. 

Uczyć rozmowy

Przyzwyczajając dzieci do ciekawych rozmów, ucząc cierpliwego słuchania innych, zachęcając do wypowiedzi, do mówienia po kolei, do nieprzekrzykiwania się nawzajem, do wykorzystania czasu przy stole na dzielenie się przeżyciami a nie wypominanie cudzych błędów czy przewinień sprawi, że posiłki staną się radosnym spotkaniem dla całej rodziny. 

Zachować kulturę

Dzieci nie zawsze chcą się poddać lekcjom savoir – vivre, a czasami przekonują nas, że w „domu mogą sobie na to pozwolić”, ale kogoś, to „nigdy”. Trudno w to uwierzyć, gdyż pewne zachowania, na które sobie pozwalamy wobec najbliższych wychodzą naturalnie w sytuacjach zupełnie nieoczekiwanych i gdzie byśmy nie chcieli aby się pojawiły. Stąd mimo oporów warto uczyć kultury przy stole, zaczynając od wymagania właściwego ubioru, którym nie jest piżama czy podkoszulek, mycia rąk, czy zachowywania podstawowych zasad. Gdzie, jak nie  w domu, nauczą się nasze dzieci, że nie pije się z kubka, w którym jest łyżeczka, nie mówi się z pełnymi ustami, nie stawia na stole łokci, nie wydaje odgłosów siorbania, bekania itp.

Odłożyć telefon

Telefony komórkowe stały się zmora posiłków rodzinnych. W restauracjach czy barach można zobaczyć dwoje młodych, którzy przyszli wspólnie zjeść posiłek a każde z nich ma głowę zanurzoną w telefonie komórkowym. Jest to całkowite zaprzeczenie sensu wspólnego obiadu. Za wszelką cenę warto walczyć o to, aby przy stole podczas posiłku nie przeszkadzały nam telefony komórkowe. Może się zdarzyć, że tata czeka na wyjątkowo ważny telefon z pracy, a mama ma w szpitalu chorą przyjaciółkę, o której wieści mogą nadejść lada moment. Są to wyjątkowe sytuacje, które również mogą dotyczyć starszych dzieci. Jednak powinny być traktowane jako wyjątkowe. Czas, który poświęcamy najbliższym na wspólne przebywanie niech będzie czasem bez telefonu, nauczmy się go odkładać, wyciszać, nie odbierać. 

Mieć dobry nastrój

Rodzice, którzy zasiadają do stołu w dobrym nastroju rozsiewają pokój na całą rodzinę. Potrzebujemy dobrego humoru i dystansu do siebie. Radośni ułatwiamy życie sobie i innym i łatwiej rozwiązujemy konflikty i unikamy napięć. Warto się o to postarać, gdyż wszyscy potrzebujemy mieć wokół siebie uśmiechnięte twarze. 

Anna Murawska

Projekt dofinansowany ze środków Pełnomocnika Rządu ds. Polityki Demograficznej